Quantcast
Channel: Portal Informacyjny KMN » Warszawa
Viewing all 17 articles
Browse latest View live

Dość nieudolnych rządów – wielki protest w Warszawie

$
0
0

 

Dość nieudolnych rządów! – wielki protest w Warszawie RELACJA NA ŻYWO - niezalezna.pl
foto: Samuel Pereira

- Naszym głównym celem jest obalenie rządu Tuska – powiedział Tomasz Sakiewicz, redaktor naczelny "Gazety Polskiej". Trwa relacja na żywo portalu niezalezna.pl z dzisiejszej wielkiej manifestacji przeciwko nieudolnym rządom PO, w której ma wziąć ponad 100 tysięcy osób. Nie tylko trzech central związkowych, ale protestować będą również członkowie Klubów Gazety Polskiej, którzy przyjechali z terenu całego kraju.

14.27 Po dotarciu demonstracji na Plac Zamkowy przemawiali liderzy związków zawodowych, których członkowie wzięli udział w manifestacji. – Jestem facetem, ale płakać mi się chce. Ze szczęścia, że wreszcie się obudziliśmy jako Polacy, jako polscy pracownicy – powiedział Piotr Duda, szef Solidarności.

14.10 Organizatorzy podają, że w demonstracji bierze udział ponad sto tysięcy osób.

14.00 Zakończyła się debata ekspercka: "Praca i płaca, Państwo i Płaca" przygotowana przez Prawo i Sprawiedliwość. Posłowie PiS, którzy wzięli w niej udział zapowiedzieli przyłączenie się do manifestacji.

13.45 Coraz więcej osób bierze w dzisiejszej manifestacji. Z transparentów można zorientować się, że przyjechali z całej Polski i reprezentują różne branże. Jest głośno (gwizdki, trąbki, bębny), ale równocześnie bardzo spokojnie.

13.00 Zakończyły się ogólnopolskie Dni Protestu, a równocześnie rozpoczęła wielka manifestacja mająca być wyrazem sprzeciwu przeciwko rządom PO, w której biorą udział związkowcy z NSZZ "Solidarność", FZZ, OPZZ. W demonstracji nie mogło zabraknąć również kilkutysięcznej grupy członków Klubu Gazety Polskiej.


(fot. Zbyszek Kaczmarek)

12.25 Przy dźwiękach bębnów sprzed Sejmu idą związkowcy z NSZZ "Solidarność". Na czele pochodu zmierzającego na Rondo de Gaulle'a wieziony jest pomnik premiera Donalda Tuska, pod nim znajduje się wieniec pogrzebowy z napisem "Za elastyczny Kodeks pracy". Na Rondzie de Gaulle'a związkowcy z "S" spotkają się z pozostałymi grupami: OPZZ, która wyruszy spod Pałacu Kultury i FZZ sprzed Stadionu Narodowego. Tam też pojawią się członkowie Klubów Gazety Polskiej.

12.15 Dzisiejsza manifestacja ma bardzo poważne cele, ale osobom protestującym przeciwko rządom Platformy Obywatelskiej nie brakuje poczucia humoru. Po warszawską palmą zorganizowali nietypowy happening pod hasłem "Cyrk Donalda Tuska".


(fot. Piotr Kotomski)


(fot. Samuel Pereira)
11.00 "Idziemy razem z Solidarnością", na Rondzie Dmowskiego zebrali się członkowie Klubów Gazety Polskiej, którzy chcą wziąć udział w warszawskiej manifestacji, wymarsz o godz.11 na Rondo de Gaulle’a
- Popieramy postulaty związkowców, ale przede wszystkim idziemy aby przyspieszyć wybory i obalić szkodliwy dla Polski rząd Tuska. To jest nasz podstawowy cel. Identyfikujemy się też z postulatami „Solidarności”, ale przed wszystkim chcemy pokazać Tuskowi, że już go nie chcemy. Mam też potwierdzenie, że będzie dużo organizacji nie tylko związkowych, ale patriotycznych. Są osoby, które nie chcą iść ze związkowcami, bo się z nimi nie identyfikują więc idą z nami. Idziemy razem, bo chcemy wolnej Polski – mówi portalowi niezalezna.pl Ryszard Kapuściński, prezes Klubów Gazety Polskiej.

Wcześniej Tomasz Sakiewicz, redaktor naczelny "Gazety Polskiej" przywitał wszystkich, Kluby Kraków, Poznań, Łochów, Zielona Góra, Wyszków.
- Naszym głównym celem jest obalenie rządu Tuska – powiedział Tomasz Sakiewicz.

 

 


Decyzją radnych PO na referendum w Warszawie nie będzie komisji wyborczych w szpitalach i domach opieki. Bezczelność i panika w partii Tuska sięga zenitu

$
0
0
PAP/Leszek Szymański
 

 

Partia trzymająca władzę nie tylko nawołuje do bojkotu referendum, w którym warszawiacy zadecydują o przyszłości koleżanki partyjnej Donalda Tuska. Partia władzy stawia realne przeszkody tym, którzy chcieliby zagłosować za obecną prezydent stolicy lub przeciwko niej.

Jak pisze „Super Express” ostatnim pomysłem warszawskich radnych PO jest rezygnacja z utworzenia komisji wyborczych w domach pomocy społecznej i szpitalach. Powstawały one zwyczajowo zawsze na wybory i referenda, ale nie tym razem. Radni PO zagłosowali przeciwko zajęciu się tą sprawą od strony uporządkowania kwestii prawnych i tym samym w ogóle zdjęto z porządku obrad Rady sprawę powołania 37 specjalnych komisji wyborczych.

Dlaczego? Powód wydaje się być oczywisty. Schorowanym, starszym ludziom trudniej będzie się pofatygować w niedzielę referendalną do najbliższego lokalu wyborczego. Ci, którzy mają duże problemy z poruszaniem się i nie będą mogli liczyć na pomoc innych, zwyczajnie zrezygnują z głosowania.

W naszym domu jest dużo osób niepełnosprawnych. Gdyby komisja była na miejscu, na pewno więcej osób by poszło głosować. A tak wybiorą się na referendum tylko pojedyncze, zdeterminowane osoby

- mówi „Super Expressowi” 75-letnia Anna Rogowska, pensjonariuszka Domu Opieki Społecznej przy ul. Syreny.

Piotr Guział, burmistrz Ursynowa i szef Warszawskiej Wspólnoty Samorządowej, jeden z inicjatorów referendum, nie ma wątpliwości jak oceniać posunięcie PO.

Maszynka do głosowania Platformy Obywatelskiej jest bezwzględna. Ci ludzie nie patrzą na argumenty, a jedynie realizują interes swojej partii, a w tym przypadku polega on na zbiciu frekwencji. To zamach na demokrację ciąg dalszy

- powiedział Piotr Guział portalowi wPolityce.pl.

W tej swojej desperackiej walce przeciwko jednemu z narzędzi demokracji jaką jest referendum, Platforma zrezygnowała nawet z głosów swojego „tradycyjnego elektoratu”. Specjalne komisje wyborcze miały być bowiem utworzone także w aresztach śledczych i więzieniu.

Czyżby towarzysze partyjni Donalda Tuska z Rady Warszawy uznali, że nie warto dla tych głosów wyborców z zakładów penitencjarnych ryzykować podsunięcia urny wyborczej „niepewnym ideologicznie” osobom starszym i chorym, na co dzień obserwującym skuteczność PO podczas sprawowania rządów.

Slaw/ "Super Express"

Za wpolityce.pl

Po prowokacji niezalezna.pl: zawiadomienie do prokuratury przeciwko Gronkiewicz-Waltz

$
0
0
Dodano: 22.09.2013 [09:20]
Po prowokacji niezalezna.pl: zawiadomienie do prokuratury przeciwko Gronkiewicz-Waltz - niezalezna.pl
foto: Tomasz Adamowicz

Informuję o dokonaniu przestępstwa wyczerpującego znamiona określone w art. 231 kk i na podstawie art. 303 kpk, wnoszę o wszczęcie i przeprowadzenie w niniejszej sprawie postępowania karnego - napisał Oskar Możdżyń z Sosnowca w piśmie do Prokuratury Rejonowej Śródmieście Warszawa. Zawiadomienie o podejrzeniu popełnieniu przestępstwa przez prezydent Warszawy Hannę Gronkiewicz-Waltz i jej "prawą rękę" Jarosława Jóźwiaka, to wynik dziennikarskiej prowokacji dokonanej przez dziennikarza portalu niezalezna.pl

Każda władza deprawuje. Władza absolutna, deprawuje absolutnie. Politycy PO poczuli się w ostatnim czasie jakby mieli władzę absolutną. Byli pierwszym rządem, który nie tylko dotrwał do końca pełnej kadencji, ale również wygrał reelekcję. Mają sejm, senat, większość miast, urząd prezydenta i wszystkie instytucje - pisze na stronie maszprawo.org mieszkaniec Sosnowca, uzasadniając swoje pismo. Pod tekstem znalazł się skan zawiadomienia:


skan z www.maszprawo.org.pl

Jak podkreśla Oskar Możdżyń, w jego ocenie "doszło do popełnienia przestępstwa z at. 231 k.k., czyli przekroczenia uprawnień przez funkcjonariusza publicznego i działania na szkodę interesu publicznego lub prywatnego". – Z dużym prawdopodobieństwem przestępstwo to zostało popełnione w celu osiągnięcia korzyści majątkowej lub osobistej - dodaje autor zawiadomienia.

- Absolutystyczne zapędy PO doskonale widać na przykładzie referendum w sprawie odwołania Hanny Gronkiewicz-Waltz. Osobiście uważam, że nadużycia, które mają miejsce kwalifikują się na Trybunał Stanu. Najpierw poseł Halicki próbował storpedować zatwierdzanie podpisów zebranych pod wnioskiem o przeprowadzenie referendum powołując się na banalne, formalne uchybienie. Później premier zapowiedział, że ma zamiar powołać ewentualnie odwołaną prezydent Warszawy, na stanowisko komisarza, czyli innymi słowy ma głosujących w d… Widać tu przynajmniej pewną ciągłość po zmieleniu 750 tys. podpisów zebranych przez PO (sprawę nagłośnił redaktor Sekielski). W dalszej kolejności rada miasta Warszawy próbowała zaniechać utworzenia zamkniętych obwodów wyborczych. Dopiero interwencja komisarza wyborczego dała efekt - przypomina działalność warszawskiej Platformy Obywatelskiej, Oskar Możdżyń.

- Najnowszym wyczynem rządzącej partii jest ograniczenie interwencji nielubianej straży miejskiej. Jak wynika z relacji komendanta Zbigniewa Leszczyńskiego, na żądanie Jarosława Jóźwiaka, prawej ręki Hanny Gronkiewicz-Waltz liczba interwencji spadła o połowę. Komendantowi było to nie w smak, niemniej jednak podporządkował się swojej bezpośredniej przełożonej, którą zgodnie z art. 7 ust. 2 Ustawy o strażach gminnych jest Hanna Gronkiewicz-Waltz – dodaje w swoim tekście.

ODSŁUCHAJ NAGRANIE DZIENNIKARSKIEJ PROWOKACJI PORTALU NIEZALEZNA.PL

Demokraci Bezpośredni odpowiadają na list „13 października zostaniemy w domu „

$
0
0

Demokraci Bezpośredni odpowiadają ostro na wczorajszy list otwarty „autorytetów”, w którym Ci nawołują by nie iść na referendum warszawskie. Publikujemy własny list otwarty jako młodzi ludzie, nie zgadzający się na szerzenie tez z zeszłego wieku przez „autorytety z lamusa”.

Demokracja Bezpośrednia

ul. Wynalazek 3
02-677 Warszawa
tel. 515 908 057
e-mail: kontakt@db.org.pl

Warszawa, 02.10.2013

Szanowni Państwo

Zwracam się do Państwa jako przedstawiciel Demokracji Bezpośredniej, organizacji zrzeszającej ludzi w różnym wieku, również w wieku sygnatariuszy listu, ale w wielkiej części młodych. Kończących studia, zakładających rodziny, zaczynających pracę. Urodzonych po 89 roku. Wielu z Was było dla nas, młodych inspiracją w działaniu na rzecz demokratyzacji Polski. Aż do dzisiaj.

Podpisując się pod listem „To referendum nie ma sensu” dobitnie pokazaliście, że nie stoicie po stronie demokracji czy Konstytucji, lecz po stronie obecnego, partiokratycznego systemu, który wygnał z tego kraju setki tysięcy naszych
rówieśników. Odnosząc się merytorycznie do części Państwa opinii, muszę podkreślić, iż stwierdzenia takie jak „odwołanie włodarza miasta ma sens jeśli poważnie naruszyłby prawo” czy „jedynym jego [referendum] efektem będzie ubytek w budżecie miasta kilku milionów złotych, a w przypadku odwołania Hanny Gronkiewicz Waltz powołanie na niecały rok komisarza.” są zgoła pozbawione sensu. Przypominam, że referendum nie jest kosztowne w porównaniu do pensji prezydenta, burmistrza, czy wójta, a komisarz niekoniecznie ma prawo zostać powołany. „Poważne naruszenie prawa”
to argument nie dla obywateli, lecz dla prokuratury i nie powinien być powodem odwołania ale skazania polityka przez sąd. Wspomniana przez Państwa „realna zmiana” w zarządzaniu miastem wynika właśnie z zastosowania referendum – pragniemy, by można było stosować ten mechanizm także wobec posłów, ministrów, a nawet wobec
premiera. Przede wszystkim natomiast prawo do zmiany władzy w gminie, jak i prawo Narodu jako Suwerena do referendum oraz szereg innych praw obywatelskich w Polsce wynika bezpośrednio z Konstytucji RP. Referendum to podstawowa instytucja wykonywania władzy zwierzchniej przez Naród wynikająca z art. 4. Konstytucji. Tej samej
Konstytucji, której wielu z Was było duchowymi patronami.

Państwa list traktuję jako nie tyle oburzający co wręcz skandaliczny i obrzydliwy. Prawidłowe słowa demokraty-autorytetu brzmiałyby: „Idźcie na referendum, bo to święto demokracji, lecz głosujcie według własnego sumienia”. W demokracji każdy ma prawo zabrać głos, jednak zabieranie głosu z poziomu autorytetu jest prawem szczególnym, które w naszej ocenie utraciliście. Zostaliście „autorytetami z lamusa”, z zeszłej epoki, nie potrafiącymi zrozumieć, że młodzi ludzie chcą kształtować Polskę sami – bezpośrednio – a nie przez skorumpowaną i skompromitowaną klasę polityczną. Stworzyliście ponad 15 lat temu zręby ustroju, który doprowadził do obecnej sytuacji, a dziś bronicie tego fałszywego i bezwartościowego status quo. Im dłużej będziecie to czynić, tym więcej z
nas – młodych – będzie zmuszonych opuścić Polskę z braku możliwości wpływu na rzeczywistość. Wpływu, o który walczymy. A my Polski opuszczać nie chcemy.

Apelujemy do Was o przeproszenie i wycofanie swojego podpisu spod listu „To referendum nie ma sensu”.

I przyłączenie się do naszej walki o demokrację bezpośrednią w Polsce.

w imieniu członków Demokracji Bezpośredniej,

Łączę wyrazy szacunku,

Adam Kotucha.

Demokracja Bezpośrednia

ul. Wynalazek 3, 02-677 Warszawa

EwP 322 • NIP 5213636084 • REGON 146281388

konto 20 1540 1287 2001 9102 9887 0001

www.db.org.pl • kontakt@db.org.pl

Zagłosuj bez meldunku! Dopisz się do spisu wyborców w trzech krokach!

$
0
0

ban_glosujbezmeldunku.jpg

1. Wypełnij wniosek o wpis do rejestru wyborców
Razem z wnioskiem wypełnij oświadczenie o obywatelstwie i miejscu zamieszkania. (wzór wniosku i oświadczenia możesz pobrać w urzędzie gminy/dzielnicy lub ze strony internetowej urzędu). Wniosek możesz złożyć najpóźniej 5 dni przed wyborami! 

2. Udaj się do urzędu gminy/dzielnicy
W wydziale spraw obywatelskich złóż wniosek, oświadczenie oraz skan dowodu osobistego. Pamiętaj aby mieć przy sobie dokument tożsamości ze zdjęciem! Aby zmniejszyć szansę na odrzucenie Twojego wniosku weź ze sobą umowę najmu mieszkania lub umowę o pracę/ umowę zlecenie czy zaświadczenie z uczelni co potwierdzi, że przebywasz w danej miejscowości na stałe!

3. Potwierdzenie i Możesz głosować w referendach i wyborach!
Urząd ma 3 dni na rozpatrzenie Twojego wniosku – po tym czasie zadzwoń do urzędu lub udaj się osobiście aby otrzymać potwierdzenie rejestracji do spisu wyborców. Gotowe! Teraz możesz głosować w referendum czy wyborach w nowym miejscu zamieszkania, bez meldunku!

Dopisz się przez internet!

W Warszawie i wielu innych miejscowościach wniosek złożysz przez internet! Więcej na stronie http://epuap.gov.pl/kup/searchContentServlet?nazwaOpisu=Instalator+uslugi+Dopisanie+do+spisu+wyborcow&idPodmiotu=3v7o54vlpx (musisz zarejestrować konto w systemie ePUAP).

źródło: ewastankiewicz.pl

 

Kaczyński: nie dajcie się nabrać na propagandę. Warszawa jest źle rządzona

$
0
0
Kaczyński: nie dajcie się nabrać na propagandę. Warszawa jest źle rządzona - niezalezna.pl
foto: Tomasz Hamrat

Potrzeba odwołania prezydent Warszawy wynika z wyjątkowo złej jakości władzy – przekonywał prezes PiS Jarosław Kaczyński podczas dzisiejszego spotkania z mieszkańcami warszawskiej Woli. Apelował o udział w referendum, bo to obywatelski obowiązek.

- Zastanówmy się, dlaczego trzeba tu w Warszawie odwołać prezydenta. To kwestia wyjątkowo złej jakości władzy - mówił Kaczyński do licznie przybyłych mieszkańców Woli.

Można mnożyć przykłady złego rządzenia, dlatego potrzebna jest zmiana na stanowisku prezydenta stolicy.
- Bo Warszawa może być lepiej rządzona
- przekonywał.

Dodał, że pojawiające się argumenty, iż nie warto odwoływać teraz prezydent stolicy na rok przed kolejnymi wyborami jest nieuzasadniony.
- Ten rok to 50 mln zł oszczędności na premiach urzędników – podkreślił. Według Kaczyńskiego "przy tej jakości władzy przez rok może stać się bardzo wiele złego".

Prezes PiS przekonywał, że aby uczestniczyć w życiu publicznym, trzeba iść na referendum.
- Czy my jesteśmy obywatelami, czy poddanymi, jak w poprzednim ustroju. Dziś mamy kartkę wyborczą, kartkę w referendum i niekorzystanie z tego – to powiedzenie sobie: nie jestem obywatelem. Natomiast korzystanie – to mówienie: jestem obywatelem, jestem podmiotem, a nie przedmiotem – mówił Kaczyński.

- Jesteście za odwołaniem Hanny Gronkiewicz-Waltz – idźcie na referendum, jesteście przeciw – też idźcie - apelował Kaczyński. – Nie dajcie się nabrać na propagandę, że rok to nic - dodał.

Mieszkańcy pytali o pomysł PiS na rządzenie Warszawą w przypadku odwołania w referendum obecnej prezydent. Kaczyński mówił o realizacji programu "Wielkiej Warszawy", aby dorównała innym stolicom europejskim. Mówił m.in. o wizji zorganizowania w Warszawie olimpiady. Wyraził przekonanie, że trzeba cofnąć niektóre złe decyzje m.in. o wzroście cen opłat za użytkowanie wieczyste.

W jego ocenie, obecna władza traktuje rządzenie jako okazję do robienia interesów. A – jak mówił – ewentualny kandydat PiS na prezydenta Warszawy prof. Piotr Gliński traktuje władzę "w kategoriach pro publico bono, a nie jako okazję do robienia interesów".

Za niezależna.pl

HGW ukrywa listę komisji wyborczych, my publikujemy z niezalezna.pl. PRZEŚLIJ DALEJ!

$
0
0
HGW ukrywa listę komisji wyborczych, my publikujemy. PRZEŚLIJ DALEJ! - niezalezna.pl
foto: Tomasz Adamowicz / Gazeta Polska

Władze miasta nie ustają w działaniach mających utrudnić warszawiakom wzięcie udziału w niedzielnym referendum. Doszło do tego, że mimo wymaganego prawem wywieszenia obwieszczeń wyborczych – nie ma ich na ulicach stolicy. W związku z działaniami Ratusza, publikujemy pełną listę 18 dzielnic Warszawy wraz z wykazem obwodowych komisji wyborczych.

O braku obwieszczeń alarmują nas licznie czytelnicy portalu niezalezna.pl. Jak pisaliśmy wczoraj również na przystankach autobusowych – z powodu działań prawej ręki Hanny Gronkiewicz-Waltz, Jarosława Jóźwiaka – brakuje wymaganych informacji nt. komisji wyborczych. Ludzie biorą sprawę w swoje ręce i między sobą przesyłają informacje o ustanowionych komisjach wyborczych.

By zobaczyć gdzie się udać by zagłosować w referendum, kliknij w nazwę swojej dzielnicy. Podaj dalej! Udostępnij na swoim profilu społecznościowym! Prześlij mailem!

Bemowo
Białołęka
Bielany

Mokotów
Ochota
Praga Południe
Praga Północ
Rembertów
Śródmieście
Targówek
Ursus
Ursynów
Wawer
Wesoła
Wilanów
Włochy
Wola
Żoliborz

 

Za niezalezna.pl

SYNEKURY. Lista ludzi Platformy w spółkach miasta stołecznego Warszawy

$
0
0
SYNEKURY. Lista ludzi Platformy w spółkach miasta stołecznego Warszawy - niezalezna.pl
foto: Patryk Lubon / Gazeta Polska

- Pod rządami Hanny Gronkiewicz-Waltz powszechną praktyką jest zatrudnianie lojalnych wobec niej burmistrzów, radnych startujących z list PO czy też członków partyjnych struktur – pisze Warszawskie Forum Młodych PiS. Młodzieżówka przygotowała specjalny prezent "na zakończenie kadencji prezydent Hanny Gronkiewicz-Waltz": spis jej partyjnych koleżanek i kolegów (oraz niektórych działaczy SLD i PSL) na synekurach w spółkach m.st. Warszawy, z uwzględnieniem jedynie składu rad nadzorczych i zarządów.

- Wkrótce przedstawimy zestawienie zatrudnienia w podmiotach odpowiedzialnych za kulturę (między innymi biblioteki i dzielnicowe domy kultury) czy też opiekę zdrowotną – zapowiada koordynator projektu Maciej Binkowski. Portal niezalezna.pl publikuje spis w całości. Listę otwiera ją szara eminencja ratusza, "prawa ręka" pani prezydent:

Jarosław Jóźwiak – wiceszef Gabinetu Prezydent Warszawy i szef Centrum Komunikacji Społecznej, Członek Rady Nadzorczej Miejskie Zakłady Autobusowe Sp. z o.o.

Rafał Miastowski – burmistrz dzielnicy Bielany i Wilanowa z ramienia PO. Członek Rady Nadzorczej Gminna Gospodarka Komunalna Ochota Sp. z o.o.

Paweł Czekalski – radny m. st. Warszawy z ramienia PO. Członek rad nadzorczych Agencji Rozwoju Mazowsza i PL.2012

Michał Andrzej Olszewski – zastępca Prezydenta Warszawy. Przewodniczący Rady Nadzorczej Metro Warszawskie

Bohdan Szułczyński – zastępca burmistrza dzielnicy Bemowo. Zatrudniony w spółce Metro Warszawskie

Renata Tomusiak - dyrektor Biura Nadzoru Właścicielskskiego. Przewodnicząca RN MPO Sp. z o.o. 

Jacek Jeżyński - członek zarządu PO na Ursynowie. Zatrudniony w MPO Sp. z o.o. 

Piotr Zalewski – członek RN Burmistrz dzielnicy Praga – Północ. Zatrudniony w MPO Sp. z o.o.

Jarosław Maćkowiak – były sekretarz m.st. Warszawy. Przewodniczący RN Miejskie Przedsiębiorstwo Robót Ogrodniczych

Marzena Leśniewska-Wężyk – członek PO. Sekretarz Rady Miejskie Przedsiębiorstwo Robót Ogrodniczych

Urszula Kierzkowska - członek PO, burmistrz dzielnicy Wola. Członek Rady Miejskie Przedsiębiorstwo Robót Ogrodniczych

Jarosław Bałdowski - ​prezes spółki miejskiej Przedsiębiorstwa Zaplecze. Członek Zarządu Miejskie Przedsiębiorstwo Robót Ogrodniczych

Marek Andruk – członek PO, były burmistrz dzielnicy Wola. Członek rady nadzorczej MZA, prezes zarządu Miejskie Przedsiębiorstwo Taksówkowe Sp. z o.o. Przewodniczący Rady Nadzorczej Miejskie Zakłady Autobusowe Sp. z o.o.

Mirosław Czekaj – skarbnik m. st. Warszawy. Przewodniczący Rady Nadzorczej Miejskie Przedsiębiorstwo Taksówkowe Sp. z o.o.

Jan Rasiński – były burmistrz dzielnicy Mokotów. Członek Rady Nadzorczej Miejskie Przedsiębiorstwo Taksówkowe Sp. z o.o.

Jarosław Kochaniak Były wiceprezydent Warszawy. Przewodniczący Rady Nadzorczej Miejskie Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji w m.st. Warszawie S.A.

Jarosław Dąbrowskiwiceprezydent Warszawy , były burmistrz dzielnicy Bemowo. Członek Rady Nadzorczej Miejskie Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji w m.st. Warszawie S.A.

Leszek Drogosz – dyrektor Biura Infrastruktury m.st. Warszawa. Członek Rady Nadzorczej Miejskie Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji w m.st. Warszawie S.A.

Leszek Ruta członek PO w powiedzie Legionowskim. Były szef ZTM, członek Rady Nadzorczej Miejskie Zakłady Autobusowe Sp. z o.o.

Jacek Kaznowski - były burmistrz dzielnicy Białołęka , kandydat do Sejmiku Mazowieckiego z list PO. Członek Zarządu ds. Operacyjnych Miejskie Zakłady Autobusowe Sp. z o.o.

Artur Wołczacki - wiceburmistrz dzielnicy Wola, skarbnik PO w dzielnicy Ochota. Członek Rady Nadzorczej Przedsiębiorstwo Gospodarki Maszynami Budownictwa „Warszawa” sp. z o.o.
           

Jacek Klimek naczelnik Wydziału Obsługi Rady dzielnicy Mokotów. Członek Rady Nadzorczej Przedsiębiorstwo Gospodarki Maszynami Budownictwa „Warszawa” sp. z o.o.

Elżbieta Lanc radna Mazowsza z PO, syn szefem biura rady Praga – Płd. Wiceprezes Zarządu Przedsiębiorstwo Gospodarki Maszynami Budownictwa „Warszawa” sp. z o.o.

Olga Łyjak – radna Mazowsza z list PO w kadencji 2006-2010 , kandydatka z list PO do Sejmu RP. Przewodniczący Rady Nadzorczej Przedsiębiorstwo Robót Elewacyjnych Sp. z o.o.

Magdalena Wąsowska Naczelnik wydziału Zespół Spółek i Przedsiębiorstw II w Biurze Nadzoru Właścicielskiego. Prezes Zarządu Przedsiębiorstwo Robót Elewacyjnych Sp. z o.o.

Stanisław Faliński - były burmistrz dzielnicy Ursynów. Członek Rady Nadzorczej Stołeczne Przedsiębiorstwo Usług Plastycznych i Wystaw Artystycznych „WAREXPO” sp. z o.o.

Krzysztof Bugla – członek PO. Członek Rady Szybka Kolej Miejska sp. z o.o.

Krzysztof Skolimowski - członek PO. Członek Rady Szybka Kolej Miejska sp. z o.o.

Grzegorz Pietruczuk - działacz SLD. Członek Rady Szybka Kolej Miejska sp. z o.o.

Grzegorz Lewicki członek zarządu PO w Płocku. Członek Rady Szybka Kolej Miejska sp. z o.o.

Paweł Barański – były dyrektor Stołecznego Zarządu Rozbudowy Miasta. Przewodniczący Rady Nadzorczej Towarzystwo Budownictwa Społecznego Warszawa Południe Spółka z o.o.

Bożena Stoma żona burmistrza dzielnicy Bemowo, Audytor Generalny w warszawskim Urzędzie Miasta. Członek Rady Nadzorczej Towarzystwo Budownictwa Społecznego Warszawa Południe Spółka z o.o.

Wojciech ZbrożekWiceprezes ANR. Członek Rady Nadzorczej Towarzystwo Budownictwa Społecznego Warszawa Południe Spółka z o.o.

Adam Struzik — marszałek Mazowsza PSL. Członek Rady Nadzorczej Tramwaje Warszawskie sp. z o.o

Maria Górska zastępca dyrektora Biura Nadzoru Właścicielskiego m.st. Warszawa. Członek RN Tramwaje Warszawskie sp. z o.o

Ewa Kawecka-Włodarczak - związana z HGW z czasów pracy w banku, objęła stanowisko bez konkursu. Prezes Zarządu „Zarząd Pałacu Kultury i Nauki” Sp. z o.o.

Mirosław Korzebczłonek PO, Członek „Rady Powiatu m.st. Warszawa Platformy Obywatelskiej RP”. Przewodniczący Rady Nadzorczej „Zarząd Pałacu Kultury i Nauki” Sp. z o.o.

Ludwik Rakowski burmistrz dzielnicy Wilanów. Członek Rady Nadzorczej „Zarząd Pałacu Kultury i Nauki” Sp. z o.o.

Andrzej SiezieniewskiPrezes Zarządu Polskiego Radia. Członek Rady Nadzorczej „Zarząd Pałacu Kultury i Nauki” Sp. z o.o.


Państwowa spółka na ratunek HGW. Zablokowali konwencję PiS

$
0
0

 

SKANDAL! Państwowa spółka na ratunek HGW. Zablokowali konwencję PiS - niezalezna.pl

 

 

foto: Filip Błażejowski

 

 

 

 

 

 

Skandal na zakończenie kampanii referendalnej. W ostatniej chwili państwowa spółka należąca do grupy Polski Holding Obronny zerwała umowę najmu sali na dzisiejszą konwencję Prawa i Sprawiedliwości.

Konwencja kończąca kampanię i tak się odbędzie. Przedstawiciele partii z Jarosławem Kaczyńskim na czele zbiorą się o godzinie 18 przed salą w Zakładach RAWAR przy ulicy Poligonowej 30 na Pradze Południe w Warszawie.

 

Za niezalezna.pl

 

 

Wczoraj było o synekurach. Dziś o „dworze pani Hani”

$
0
0

Oto pensje dworu pani Hani

ZOBACZ ZDJĘCIA Hanna Krajewska Hanna Krajewska

Hanna Gronkiewicz-Waltz (61 l.) wie, jak ozłocić swoich ludzi. Niektórzy dyrektorzy biur i szefowie miejskich spółek zarabiają więcej, niż sam premier Donald Tusk (56 l.). Dostają miesięczne nawet… 27 tysięcy złotych! To oni przed referendum mają szczególne powody, by liczyć na to, że warszawiacy… zostaną w domach. Bo po obaleniu swojej szefowej sami mogą stracić świetnie opłacane posady


Więcej fakt.pl

Zapowiedzi HGW – zwykły dym dla zmylenia opinii publicznej

$
0
0

5.11.2013 Stowarzyszenie Interesu Społecznego „Wieczyste” wystąpiło do Wojewody Mazowieckiego z wnioskiem o stwierdzenie nieważności i wstrzymanie wykonania decyzji o pozwoleniu na budowę z dn. 16.04.2012 nr 018412 dla inwestycji biurowo-usługowej przy ul. Podwale 1 i ul. Senatorskiej działka nr 8 i 9/2, obręb 5-02-11. Biorąc pod uwagę, iż Wojewoda może odmówić wszczęcia postępowania z wniosku organizacji społecznej (art.28 ust.3 ustawy Prawo Budowlane wyłącza przepisy kpa w zakresie udziału organizacji społecznych w postępowaniach budowlanych, zdaniem Stowarzyszenia niezgodnie z przepisami Konstytucji i Konwencją o Ochronie Praw Człowieka i Podstawowych Wolności), Stowarzyszenie zwróciło się zatem także z drugim wnioskiem o wszczęcie postępowania z urzędu z inicjatywy własnej wojewody.

 

W uzasadnieniu wniosku czytamy m.in.

Jak informują media, prywatny Inwestor Senatorska Investment sp. z o.o. uzyskał pozwolenie na budowę dla terenu pomiędzy Podwale 1, Senatorska, Miodowa. Z informacji medialnych wynika, że przy wydaniu decyzji doszło do szeregu nieprawidłowości, a mimo tego Prezydent Miasta nie uznaje za stosowne ani uchylić decyzji ani nawet wznowić postępowania. W ocenie Stowarzyszenia nieprawidłowości uzasadniają stwierdzenie nieważności wydanej decyzji czy to z wniosku Stowarzyszenia czy z urzędu. W szczególności zwracamy uwagę, iż:

ajednym z architektów, który projektował biurowiec jest Bartosz Naperty, a pozwolenie na budowę wydała Jolanta Zdziech-Naperty – naczelnik wydziału architektury i budownictwa na warszawskim Śródmieściu. Architekt to syn kobiety, która działała z upoważnienia prezydent Warszawy. Stanowi to jaskrawe naruszenie art.24§ kpa, który przewiduje w §1 iż Pracownik organu administracji publicznej podlega wyłączeniu od udziału w postępowaniu w sprawie swego małżonka oraz krewnych i powinowatych do drugiego stopnia, a w §3 iż Bezpośredni przełożony pracownika jest obowiązany z urzędu wyłączyć go od udziału w postępowaniu, jeżeli zostanie uprawdopodobnione istnienie okoliczności nie wymienionych w § 1, które mogą wywołać wątpliwość, co do bezstronności pracownika. Zatem nawet jeśli uznać, że Bartosz Naperty nie był stroną postępowania (formalnie była to osoba prawna, a nie fizyczna), tym niemniej nie ulega wątpliwości w świetle zapisów art.24 kpa, iż naczelnik Jolanta Zdziech Naperty podlegała wyłączeniu z postępowania.

b) Nie zasięgnięto opinii Unesco, które w 1980 r. wpisało warszawskie Stare Miasto na Listę Światowego Dziedzictwa. Projektowany budynek – postmodernistyczny klocek z dużą liczbą elementów przeszklonych – nie pasuje do reszty staromiejskiej zabudowy, nieodwracalnie zniszczy wygląd Placu Zamkowego. Jak informuje Polski Komitet ds. Unesco żadnych konsultacji z UNESCO nie było, chociaż  nowa inwestycja ma być prowadzona na linii zabudowy będącej na granicy obszaru uznanego za Światowe Dziedzictwo Unesco. Dowódhttp://www.unesco.pl/article/1/nie-bylo-konsultacji-z-ekspertami-unesco-w-sprawie-budowy-biurowca-przy-ul-senatorskiej-w-warszawie/

c) Mogło dojść do fałszowania okoliczności postępowania. Jak informuje przedstawiciel inwestora w oświadczeniu przesłanym TVN24 Stołeczny konserwator zabytków "poinformował spółkę o prowadzeniu wszelkich niezbędnych konsultacji m.in. ze Społeczna Radą Kultury przy Prezydencie Warszawy, ze specjalistami UNESCO i varsavianistami".

d) Naruszono zasadę dobrego sąsiedztwa. Nowy budynek, nie tylko nie będzie pasował do reszty staromiejskiego otoczenia, ale i zasłoni widok z Placu Zamkowego na Pałac Biskupów Krakowskich i Pałac Branickich. 

 

Reasumując zachodzi wiele przesłanek określonych w art.145§1 kpa tj. pkt. 1 (możliwe fałszowanie okoliczności sprawy), pkt. 3(pracownik podlegał wyłączeniu z postępowania, a brał udział w wydaniu decyzji), pkt.4 (prawdopodobnie pominięto strony w postępowaniu), pkt 6 (nie uzyskano opinii UNESCO). Powyższe okoliczności świadczą iż postępowanie prowadzono z naruszeniem zasad ogólnych kpa art.6-9 (brak praworządności, działania na podstawie prawa, zaufania do organów). Naruszenie tych zasad oznacza, iż decyzję wydano z rażącym naruszeniem prawa o której mowa w art.156§1 pkt. 2 kpa.


Jak wynika z powyższego Prezydent HGW ma możliwość wznowienia postępowania i uchylenia decyzji. Fakt, że tego nie czyni świadczy o jej prawdziwym stosunku do sprawy (kontrole decyzji i dymisja pracownika to zwykły dym dla zmylenia opinii publicznej). Jeżeli także wojewoda odmówi postępowania w sprawie, będzie to świadczyło, iż działanie władz samorządowych i państwowych zmierza do usunięcia Starego Miasta z listy UNESCO ze szkodą dla Warszawy i z pożytkiem dla kilku cwaniaków. Jak stwierdza Stowarzyszenie we wniosku - Jeżeli w takim obszarze dopuszcza się do postmodernistycznej zabudowy, znaczy to, iż żadna nieruchomość nie jest w Warszawie chroniona przed nieodpowiedzialnym zachowaniem inwestorów i władz miejskich, i możliwość oszpecenia okolic Placu Zamkowego a następnie całego Miasta staje się całkiem realna. Zatem Stowarzyszenie Interesu Społecznego „Wieczyste” występując w sprawie działa w dobrym pojętym interesie społecznym mieszkańców Warszawy jak również w interesie kraju (w związku z możliwością wykreślenia Starego Miasta z listy UNESCO w wyniku przedmiotowej inwestycji).

 

Marsz Niepodległości znowu rusza…

$
0
0

MarszORG W roku 2006 była to manifestacja w której udział wzięło 80 (słownie: osiemdziesiąt) osób. W roku 2010, były to już tysiące, w roku 2011, kilkadziesiąt tysięcy, a w roku 2012 niektórzy mówią, że mogło być to już 100 tysięcy – pisze Jerzy Wasiukiewicz.

Już jutro ulicami Warszawy po raz czwarty przejdzie Marsz Niepodległości. Z manifestacji kilkudziesięcioosobowej organizowanej przez Obóz Narodowo-Radykalny, który w roku 2010 połączył siły we wspólnym maszerowaniu i tak narodził się Marsz Niepodległości , manifestacja ta stała się jednym z ważniejszych wydarzeń patriotycznych. To już nie jest marsz tylko narodowej młodzieży, ale marsz wszystkich tych, którzy chcą żyć w państwie suwerennym i tego dnia właśnie to pragnienie państwa niepodległego, narodowego manifestują.

Dziś manifestacje organizowane w całej Polsce z okazji Narodowego Święta Niepodległości gromadzą po kilkaset osób. Wczoraj w Kielcach było to 300-500 osób. Krótka relacja z przebiegu tej manifestacji na załączonym filmie.

 

A jutro, 11 listopada 2013 roku widzimy się o godz. 15.00 na Pl. Defilad w Warszawie. A dwie godziny wcześniej o godz. 13.00 w kościele pw. Apostołów św. Piotra i Pawła (róg ulicy Emilii Plater i Nowogrodzkiej) rozpocznie się uroczysta Msza św. Jest to jedna z wielu mszy odprawianych tego dnia w całym kraju w intencji Ojczyzny. W Warszawie m.in. o godz. 11.00 w kościele parafialnym p.w. św. Klemensa Hofbauera ( ul. Karolkowa 49) Msza św. ofiarowana w intencji Ojczyzny i Poległych za Ojczyznę.

Jerzy Wasiukiewicz

Różaniec wygrał z profanacją w Centrum Sztuki Współczesnej

$
0
0

Bluźniercza instalacja w Centrum Sztuki Współczesnej w Warszawie przestała działać. Ohydny „eksponat” nazwany „Adoracją” został wyłączony przez władze CSW po tym, jak zorganizowano przed nim modlitwę różańcową.

 

O sprawie doniósł portal Fronda. Poinformował o akcji Krucjaty Różańcowej, która zachęcała do modlitwy w jednej z sal Zamku Ujazdowskiego. W modlitwie przebłagalnej wzięło udział ok. 35 osób. Według jednego z organizatorów akcji modlitewnej, posła Andrzeja Jaworskiego, Dyrektor Centrum Sztuki Współczesnej kazał usunąć wszystkie krzesła z sal ekspozycyjnych. Miało to zniechęcić protestujących do przebywania w obiekcie.

 

Po kilku godzinach jednak, zapewne dzięki nieustającym modlitwom, władze CSW zdecydowały o wyłączeniu obrzydliwego filmu. Po raz kolejny modlitwa okazała się silniejsza niż bluźnierstwa.

 

Przypomnijmy, że jednym z eksponatów wystawy organizowanej za publiczne pieniądze jest wyświetlany na ścianie bluźnierczy film autorstwa Jacka Markiewicza „Adoracja”. Na filmie nagi mężczyzna ociera się o naturalnej wielkości figurę Jezusa Chrystusa przybitego do krzyża, który jest średniowiecznym zabytkiem, pochodzącym ze zbiorów Muzeum Narodowego.

 

 „Kolejny raz został zbezczeszczony Krzyż, znak miłości Boga do człowieka, święty znak mocno wpisany w naszą rodzimą kulturę i tradycję. W nawiązaniu do wystawy w Centrum Sztuki Współczesnej w Warszawie, podczas której została przedstawiona profanacja Chrystusowego Krzyża, pragnę wyrazić oburzenie i niesmak, z powodu obrazoburczego aktu, który uważam za niedopuszczalny” – pisał w specjalnym oświadczeniu szef Konferencji Episkopatu Polski ks. abp Józef Michalik.

 za:PCh24.pl

 

 

 

 

INWESTYCJA PRZY PODWALE 1 WSTRZYMANA

$
0
0

Prezydent Warszawy podjęła decyzję o wznowieniu postępowania ws. pozwolenia na budowę inwestycji biurowej (klocek z elementami szklanymi) przy ul. Podwale 1 i wstrzymania wykonania decyzji budowlanej. Lepiej późno niż wcale, ale kamienicy przy Podwale 1 już nie ma, została już zburzona.

Wcześniej prezydent Warszawy informowała, że od strony formalnej nie ma podstaw do wstrzymania budowy. Podkreślała natomiast, że będą kontrole dotyczące inwestycji. Tymczasem media donosiły, że osoba która wydała decyzję była matką jednego z architektów inwestora, w trakcie postępowania zabrakło konsultacji z UNESCO chociaż nieruchomość objęta była obszarem światowego dziedzictwa UNESCO. Są podejrzenia, że mogło dojść do fałszowania okoliczności sprawy, w związku ze sprawą rzekomych konsultacji z UNESCO. Ponadto szklany biurowiec w tym miejscu stanowi zaprzeczenie krajobrazu Starego Miasta, narusza zatem zasadę dobrego sąsiedztwa. Stowarzyszenie Interesu Społecznego "Wieczyste" wystąpiło zatem do wojewody o unieważnienie pozwolenia budowlanego. zob. http://serwis21.blogspot.com/2013/11/uniewaznic-pozwolenie-na-budowe-dla.html. Protesty poskutkowały, pani prezydent podjęła decyzję o wznowieniu postępowaniu budowlanego.

Obawiać się należy, iż w razie odmowy pozwolenia, inwestor będzie miał prawo do roszczeń odszkodowawczych od miasta. Zatem najwłaściwsze wydaje się wydanie pozwolenia na budowę na wybudowanie kamienicy (podobnej do tej jaka była przed wyburzeniem) od strony Podwala 1.

Zbyt chory by go sądzić. Proces komunistycznego prokuratora zawieszony

$
0
0
Zbyt chory by go sądzić. Proces komunistycznego prokuratora zawieszony
fot. sxc.hu

„Hańba”, „na Białoruś” – takimi okrzykami przywitała zgromadzona publiczność decyzję sędziego Wojskowego Sądu Garnizonowego w Warszawie, który zawiesił proces Henryka K., byłego szefa prokuratury wojskowej PRL. K. jest oskarżony o zbrodnie komunistyczne.

 

 - Sąd postanawia zawiesić postępowanie karne – powiedział sędzia Michał Żak z Wojskowego Sądu Garnizonowego w Warszawie, ogłaszając decyzję w tej sprawie. Powodem jest stan zdrowia oskarżonego. Biegły kardiolog sprzeciwił się prowadzeniu rozprawy z uwagi na to, że może to stanowić nawet zagrożenie dla życia oskarżonego.

 

Licznie zgromadzona publiczność przyjęła decyzję sądu z nieskrywanym oburzeniem. Oprócz okrzyków: „Hańba”, „Na Białoruś” obecni przy ogłaszaniu decyzji rzucali drobnymi monetami mającymi symbolizować judaszowe srebrniki. Wywieszono transparent „Niezłomnym z AK, WiN”.

 

Henryk K. pracował w stalinowskim wymiarze sprawiedliwości, m. in. w Wojskowym Sądzie Rejonowym w Warszawie, znanym w tym okresie przede wszystkim z niesławnych sesji wyjazdowych, na których niejednokrotnie wymierzano kary śmierci. Potem K. trafił do izby wojskowej Sądu Najwyższego.

 

Jeszcze pod koniec PRL oskarżony awansował na naczelnego prokuratora wojskowego, zasiadał także w Trybunale Stanu.

 

W lipcu 1989 r. odmówił uznania rtm. Witolda Pileckiego za niewinnego zarzucanych mu przez komunistów zbrodni. „Nie negując zasług Witolda Pileckiego w czasie wojny i aktywnej walki z okupantem hitlerowskim, niestety brak jest podstaw do pełnej rehabilitacji wyżej wymienionego w odniesieniu do jego działalności w latach powojennych” – czytamy w jego uzasadnieniu.

 

 

Źródło: "Nasz Dziennik"

luk


Za www.pch24.pl


Tęcza zniknie, aby wrócić. I będzie kosztowała prawie 200 tys. zł

$
0
0
 
Tęcza zniknie, aby wrócić. I będzie kosztowała prawie 200 tys. zł - niezalezna.pl
foto: Jan A. Nicolas / PAP/DPA

Spalona konstrukcja nazywana "tęczą", stojąca na warszawskim Placu Zbawiciela, do końca stycznia zostanie zdemontowana. Niestety, w połowie kwietnia wróci odnowiona. Na remont instalacji, o którą walczą środowiska homoseksualne, stołeczny Ratusz zarezerwował aż 190 tysięcy złotych.

Rozbierze i zakonserwuje kikut tzw. tęczy spółka WRW z Józefosławia za 44 tys. zł, informuje Życie Warszawy. Inna firma ma dostarczyć kwiaty. Na razie nie wiadomo, jakie będą.

Tęcza wróci na Plac Zbawiciela przed 1 maja, czyli przed 10. rocznicą wejścia Polski do Unii Europejskiej.

Na całą renowację miasto zarezerwowało 190 tys. zł. – Kwota naprawy będzie znana po zakończeniu drugiego przetargu – mówi Agnieszka Kłąb, rzecznik stołecznego ratusza.

Do pożarów tzw. tęczy dochodziło już kilkukrotnie. Po raz kolejny spłonęła 11 listopada ub.r. Mimo protestów warszawiaków oraz części radnych Warszawy, Ratusz za każdym razem decyduje się na odnowienie konstrukcji. Ostatnia renowacja kosztowała podatnika prawie 60 tys. zł.

W aktualnym numerze „Gazety Polskiej” został przedstawiony raport warszawskiego radnego PiS Marcina Gugulskiego pt. „Kto głoduje przez warszawską tęczę”. „Rachunek jest prosty: albo prezydent Hanna Gronkiewicz-Waltz, PO i SLD postawią na swoim i wyremontują spaloną tęczę, albo za te same pieniądze władze stolicy mogą ufundować obiady dla 8 tysięcy dzieci z najuboższych rodzin - zauważa radny.

Za niezalezna.pl

„Tęcza” znikła z placu Zbawiciela! Ale jej powrót – i upór HGW – może kosztować nawet 190 tys. złotych

$
0
0
​„Tęcza” znikła z placu Zbawiciela! Ale jej powrót - i upór HGW - może kosztować nawet 190 tys. złotych - niezalezna.pl
foto: Monika Kostera / http://creativecommons.org /licenses/by-sa/2.0/

Zdemontowano pozostałości po tzw. tęczy, zainstalowanej na warszawskim placu Zbawiciela. Niestety, żelazny kikut ozdobiony plastykowymi kwiatkami zapewne wróci. Hanna Gronkiewicz-Waltz uparła się bowiem, aby żelastwo będące talizmanem środowisk gejowskim, ponownie zainstalować do 1 maja, czyli w dziesiątą rocznicę wstąpienia Polski do Unii Europejskiej. Kosztowne zabawy HGW w odnawianie "tęczy" mogą kosztować podatników prawie 200 tys. złotych.
 
Za samą tylko konserwację prezydent Warszawy zapłaci 44 tys. spółce WRW z Józefosławia. W sumie Ratusz zarezerwował jednak na odnowienie instalacji aż 190 tys. złotych. Czy to będą pieniądze ponownie puszczone z dymem? Dosłownie. "Tęcza" paliła się już bowiem wielokrotnie. Ostatni raz w listopadzie 2013 r.

Jedyne co może się zmienić do maja, to nie miejsce lokacji tzw. tęczy, a kolor kwiatów na niej. Takimi …. (można sobie dopowiedzieć) zamierzają zajmować się warszawscy urzędnicy, którzy przeprowadzą nawet "konsultację" z Julitą Wójcik, autorką żelastwa dręczącego warszawiaków spacerujących na Placu Zbawiciela.

Przebieg rozbiórki "tęczy" z sarkazmem komentowali m.in. użytkownicy Twittera.

Za niezalezna.pl

Viewing all 17 articles
Browse latest View live